Wracamy po długim weekendzie 🙂
Na szczęście Warszawa to nie tylko wieżowce i bloki, stal, beton i szkło. Wystarczy tylko nieznacznie oddalić się od centrum, żeby spojrzeć na miasto z nieco innej perspektywy i uzmysłowić sobie, że miejscami jest naprawdę zielone. Choć akurat tutaj pod drzewami nie kryją się niestety tereny rekreacyjne, a… Powązki.
Patrząc na to zdjęcie przez chwilę ulegliśmy złudzeniu, że to co widać pomiędzy linią horyzontu, a centrum miasta to… morze 🙂 Wy też? To by było coś, nie?